Model współpracy B2B od lat stanowi fundament polskiego rynku usług. To wygodne rozwiązanie dla obu stron — elastyczne, bardziej efektywne kosztowo i szybkie w realizacji. Wraz z planowaną reformą Państwowej Inspekcji Pracy zmienia się jednak logika tej swobody. Zasady, które dotychczas dawały przedsiębiorcom przewagę operacyjną, mogą stać się źródłem ryzyka prawnego i finansowego.
PIP zyska prawo do samodzielnego ustalenia stosunku pracy
Od 2026 roku inspektorzy PIP będą mogli stwierdzić istnienie stosunku pracy decyzją administracyjną, jeśli uznają, że charakter współpracy wskazuje na podporządkowanie i ciągłość zatrudnienia. Decyzja ta będzie natychmiast wykonalna, co oznacza, że od dnia jej doręczenia przedsiębiorstwo będzie musiało traktować kontraktora jak pracownika – niezależnie od tego, czy złoży odwołanie.
W praktyce skutkuje to obowiązkiem:
- zapłaty zaległych składek na ubezpieczenia społeczne i podatków,
- udzielenia urlopów oraz rozliczenia nadgodzin,
- prowadzenia pełnej dokumentacji pracowniczej,
- a także ryzykiem nałożenia grzywny nawet do 60 000 zł.
Nowe uprawnienia PIP w znacznym stopniu ograniczają dotychczasową autonomię przedsiębiorców w zakresie doboru form zatrudnienia i mogą wprost wpływać na rentowność działalności.
Samozatrudnienie pod lupą
Choć tzw. test przedsiębiorcy nie został formalnie wprowadzony, jego założenia są od lat wykorzystywane przez organy administracji. Zarówno ZUS, jak i urzędy skarbowe oraz PIP, analizują, czy współpraca w modelu B2B ma rzeczywiście charakter gospodarczy, czy jest jedynie próbą obejścia przepisów prawa pracy.
Umowa B2B nie powinna zawierać cech etatu, takich jak:
- podporządkowanie kierownictwu,
- obowiązek pracy w ustalonych godzinach i miejscu,
- płatne urlopy i świadczenia chorobowe,
- ochrona przed zwolnieniem,
- obowiązek osobistego świadczenia pracy.
Bezpieczna konstrukcja umowy powinna natomiast podkreślać niezależność i ryzyko gospodarcze wykonawcy: możliwość korzystania z podwykonawców, własny sprzęt, samodzielne rozliczenia podatkowe i pełną swobodę w organizacji pracy.
Przykład z praktyki
Współpracownik wystawia fakturę jednej firmie co miesiąc, pracuje w biurze od poniedziałku do piątku w godzinach 9–17, codziennie raportuje postęp prac swojemu przełożonemu i korzysta z firmowego sprzętu. Mimo że umowa określa go jako „kontraktora”, sposób wykonywania obowiązków wskazuje na faktyczny stosunek pracy.
W przypadku kontroli PIP taki model współpracy może zostać natychmiast przekwalifikowany, co pociąga za sobą konsekwencje finansowe i wizerunkowe dla przedsiębiorstwa.
Jak przygotować firmę na nowe realia
Przegląd wszystkich umów cywilnoprawnych — weryfikacja treści kontraktów oraz faktycznego sposobu współpracy.
Audyt wewnętrznych procedur HR i komunikacji — eliminacja elementów mogących wskazywać na podporządkowanie.
Szkolenia dla menedżerów i kadry kierowniczej — z zakresu zasad współpracy z kontraktorami, komunikacji projektowej i dokumentacji.
Wdrożenie wzorców umów B2B zgodnych z prawem pracy — określenie zasad odpowiedzialności, niezależności i rozliczeń.
Dzięki takim działaniom można ograniczyć ryzyko przekwalifikowania umów przez PIP i zabezpieczyć organizację przed finansowymi skutkami decyzji administracyjnych.