Zgłoszenie fałszywych danych przez członka zarządu to poważne naruszenie prawa, które może mieć daleko idące konsekwencje dla spółki i osób z nią związanych. Takie zachowanie naraża przedsiębiorstwo na ryzyko kar finansowych oraz naruszenie reputacji, a także może skutkować odpowiedzialnością karną dla samego członka zarządu. Warto zwrócić uwagę na to, że w świetle przepisów prawa członkowie zarządu są zobowiązani do podejmowania określonych działań związanych z prowadzeniem firmy oraz do przekazywania prawdziwych informacji na temat sytuacji spółki. Przeczytaj, jaka jest odpowiedzialność członków zarządu wynikająca ze zgłoszenia fałszywych danych.
Art. 291 k.s.h.
Jeżeli członkowie zarządu umyślnie lub przez niedbalstwo podali fałszywe dane w oświadczeniu, o którym mowa w art. 167 § 1 pkt 2 lub art. 262 § 2 pkt 3, odpowiadają wobec wierzycieli spółki solidarnie ze spółką przez trzy lata od dnia zarejestrowania spółki lub zarejestrowania podwyższenia kapitału zakładowego.
Art. 167 k.s.h.
§ 1. Do zgłoszenia spółki należy dołączyć […]
2) oświadczenie wszystkich członków zarządu, że wkłady zostały wniesione w całości przez wszystkich wspólników […].
Art. 262 k.s.h.
§ 2. Do zgłoszenia podwyższenia kapitału zakładowego należy dołączyć:
3) oświadczenie wszystkich członków zarządu, że wkłady na podwyższony kapitał zakładowy zostały w całości wniesione.
Kapitał zakładowy spółki a zgłoszenie fałszywych danych
Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na odpowiedzialność członków zarządu związaną z rejestracją spółki w rejestrze przedsiębiorców lub podczas dokonywania zmian we wpisie spółki w rejestrze.
Zgodnie z art. 291 k.s.h., członkowie zarządu odpowiadają wobec wierzycieli spółki solidarnie ze spółką przez trzy lata od dnia zarejestrowania jej lub zarejestrowania podwyższenia kapitału zakładowego, jeżeli umyślnie lub przez niedbalstwo podali oni fałszywe dane w oświadczeniu dotyczącym wniesienia przez wszystkich wspólników w całości wkładów na pokrycie kapitału zakładowego (art. 167 § 1 pkt 2 k.s.h.) lub wniesienia w całości wkładu na pokrycie podwyższenia w kapitale zakładowym (art. 262 § 2 pkt 3 k.s.h.).
Przepisy te odnoszą się do faktycznego stanu kapitału zakładowego i mają na celu przede wszystkim przeciwdziałanie przypadkom pozornego wnoszenia aportów, a w konsekwencji zawyżania wartości kapitału zakładowego. Członek zarządu musi sobie zdawać sprawę, że nierzetelna wycena wkładów niepieniężnych albo ich niewniesienie do spółki może spowodować pociągnięcie go do odpowiedzialności cywilnej. Świadomość takiej groźby powinna skutecznie hamować niezgodne z prawem działania menedżerów spółek.
Niezgodność oświadczenia ze stanem faktycznym może polegać na tym, że tak naprawdę wkładów w ogóle nie wniesiono, wniesiono je tylko częściowo lub wniesiono je pozornie, tj. formalnie wniesiono, ale wycofano natychmiast po zarejestrowaniu spółki albo podwyższeniu kapitału zakładowego. Omawiany przepis nie sankcjonuje natomiast odpowiedzialności za zawyżenie wartości aportów – właściwy w tym zakresie pozostaje art. 175 k.s.h. Na tym polu w doktrynie występują jednak rozbieżne stanowiska.[1] Z kolei w przypadku, gdy wkład na kapitał zakładowy został wniesiony, lecz później nastąpiła jego bezprawna wypłata, odpowiedzialność członka zarządu reguluje art. 198 k.s.h. Należy jednak uznać, że gdy aport został wniesiony jedynie formalnie, z zamiarem natychmiastowego zwrotu, odpowiedzialność za złożenie fałszywych oświadczeń i tak znajdzie zastosowanie.[2]
Odpowiedzialność członka zarządu – przypisanie winy
Odpowiedzialność określona w art. 291 k.s.h. odnosi się do winy, ponieważ ustawa uzależnia sankcję od podania fałszywych danych w sposób umyślny lub przez niedbalstwo. Przesłanka odpowiedzialności jest zatem spełniona nie tylko w przypadku, gdy członek zarządu w pełni świadomie podpisał oświadczenie, lecz również wtedy, gdy nie zachował należytej staranności przed jego podpisaniem, np. złożył podpis, nie ustalając czy poświadczane informacje mają pokrycie w rzeczywistości. Zatem gdy członek zarządu spółki, darząc zaufaniem pozostałych członków, nie dokonuje osobistej weryfikacji prawdziwości danych zawartych w zgłoszeniu rejestrowym i mimo wszystko składa pod nim swój podpis w sytuacji, w której okazałoby się, że doszło do zgłoszenia nieprawdziwych informacji – poniesie odpowiedzialność.
Przesłanką tej odpowiedzialności nie jest wyrządzenie szkody – czy to spółce, czy jej wierzycielom. Członek zarządu nie może więc zwolnić się od odpowiedzialności, nawet jeżeli wierzyciel żadnej szkody w ten sposób nie poniósł. W literaturze przedmiotu, co do zasady, uważa się, że nie jest to odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną wierzycielom spółki, lecz za wszelkie jej zobowiązanie.[3]
Oprócz zawinienia przesłanką odpowiedzialności z art. 291 k.s.h. jest samo złożenie fałszywego oświadczenia (tzw. odpowiedzialność za fałsz). Późniejsze „naprawienie” przez członków zarządu zaniedbań, o których mowa w art. 291 k.s.h., a więc sprostowanie złożonych oświadczeń, a nawet wniesienie wkładów, nie zwalnia z odpowiedzialności określonej we wskazanym przepisie.
W literaturze podkreśla się, że zależy ona od ewentualnej niewypłacalności spółki. Nieistotne jest istnienie związku przyczynowego pomiędzy niewniesieniem wkładów na pokrycie kapitału zakładowego a niemożliwością zaspokojenia roszczeń wierzycieli spółki. Nie ma też znaczenia wysokość niewniesionych wkładów.[4]
Odpowiedzialność wynikająca z art. 291 k.s.h. jest odpowiedzialnością osobistą, bezpośrednią, nieograniczoną (wierzyciel może sięgnąć do majątku osobistego członka zarządu do wysokości swojego żądania). Jest ona jednocześnie pierwszorzędna, co oznacza, że wierzyciel spółki może dochodzić swoich roszczeń od członka zarządu bez konieczności uprzedniego sięgania do majątku spółki. Ponadto art. 291 k.s.h. wyraźnie chroni wierzycieli spółki, którzy mają do wyboru roszczenie względem spółki bądź względem członków zarządu, którzy dopuścili się złożenia nieprawdziwych zapewnień. Odpowiedzialność członków zarządu i spółki jest zatem w tym przypadku solidarna. Wierzyciel może według swego wyboru żądać całości lub części świadczenia od wszystkich członków zarządu łącznie, od kilku z nich albo od każdego z osobna. Zaspokojenie wierzyciela przez któregokolwiek z członków zarządu lub przez spółkę zwalnia wszystkich pozostałych.
Ustanie odpowiedzialności
Odpowiedzialność ta ustaje z upływem trzech lat od dnia zarejestrowania spółki lub zarejestrowania podwyższenia kapitału zakładowego. Przy czym dniem tym jest ten, w którym dokonano odpowiedniego wpisu do systemu informatycznego rejestru przedsiębiorców w Krajowym Rejestrze Sądowym, a nie data wydania postanowienia o wpisie spółki bądź o podwyższeniu kapitału zakładowego. Termin ten nie jest terminem przedawnienia, lecz ma charakter zawity.[5] Wyłącza to możliwość stosowania przepisów Kodeksu cywilnego o przerwaniu lub zawieszeniu biegu przedawnienia. Dla zachowania przedmiotowego terminu jest wystarczające i jednocześnie konieczne wniesienie powództwa przeciw danemu członkowi zarządu przed upływem wskazanego terminu. Przy tym wspomniany okres trzyletni obowiązuje wobec członka zarządu, nawet jeśli przedawniło się roszczenie wobec spółki.[6]
Członkowie zarządu w sprawach z art. 291 k.s.h. mogą podnosić zarzuty, które są wspólne dla wszystkich dłużników solidarnym oraz zarzutami osobistymi (art. 375 § 1 k.c.). Z istoty solidarności wynika, że nie można wskazywać na nieznaczny udział członka zarządu w doprowadzeniu do złożenia przez zarząd fałszywego oświadczenia bądź niewielki stopień winy.[7] Członek zarządu może jednak zwolnić się od odpowiedzialności określonej w art. 291 k.s.h., jeżeli wykaże, że nawet przy dołożeniu należytej staranności nie mógłby rozpoznać, że dane zawarte w stosownym oświadczeniu są nieprawdziwe. Jest to jednak niezwykle trudne, gdyż należy przyjąć, że członek zarządu ma obowiązek osobiście sprawdzić, czy istotnie wszystkie wkłady i wpłaty na kapitał zakładowy zostały prawidłowo wniesione. Nie może on zatem zasłaniać się np. tym, że działał w zaufaniu do głównego księgowego spółki czy do innych członków zarządu.
[1]J. Bieniak, M. Bieniak, G. Nita-Jagielski, Kodeks spółek handlowych. Komentarz. Art. 291. Wyd. 4, Warszawa 2015; por. A. Kidyba, Spółka, 2009, s. 912, Nb 3 do art. 291 KSH.
[2] Op. cit.
[3] J. Strzępka (red.), Kodeks spółek handlowych. Komentarz. Art. 291. Wyd. 7, Warszawa 2015; Allerhand, Komentarz KH, 1935, s. 155; A. Szajkowski, w: Sołtysiński, Szajkowski, Szwaja, Komentarz KH, t. I, 1994, s. 1178; E. Marszałkowska-Krześ, w: Kodeks handlowy, (red. J. Okolski), s. 203; A. Kidyba, w: A. Jakubecki, A. Kidyba, J. Mojak, R. Skubisz, Prawo spółek, s. 138.
[4] J. Bieniak, M. Bieniak, G. Nita-Jagielski, Kodeks spółek handlowych. Komentarz. Art. 291. Wyd. 4, Warszawa 2015.
[5] A. Szajkowski, M. Tarska, [w:] S. Sołtysiński, A. Szajkowski, A. Szumański, A. Szwaja, Kodeks spółek handlowych, t. 2, 2005, s. 933, Nb 36a do art. 291 KSH.
[6] J. Bieniak, M. Bieniak, G. Nita-Jagielski, Kodeks spółek handlowych. Komentarz. Art. 291. Wyd. 4, Warszawa 2015.
[7] Op cit.