Spółka z o.o. – osobowość prawna
Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością jako spółka kapitałowa posiada osobowość prawną, a co za tym idzie, stanowi odrębny od jej wspólników podmiot praw i obowiązków. Dzięki temu, że ma zdolność prawną, zdolność do czynności prawnych oraz zdolność sądową może ona we własnym imieniu zaciągać zobowiązania, nabywać prawa, w tym własność nieruchomości i inne prawa rzeczowe, jak również pozywać i być pozywana.
Z danych Krajowego Rejestru Sądowego wynika, że już na dzień 31 grudnia 2012 r. w rejestrze przedsiębiorców wpisanych było 210 334 spółek z ograniczoną odpowiedzialnością.[1] Obecnie liczba ta jest jeszcze większa i stale rośnie.
Spółka z o.o. jednoosobowa?
Konstrukcja spółki z ograniczoną odpowiedzialnością pozwala na podjęcie działalności gospodarczej niewielkiej liczbie wspólników. Może to być nawet jedna osoba, pod warunkiem, że nie jest nią inna jednoosobowa spółka z o.o. Ponadto wystarczy do tego niewielki wkład finansowy – minimalny kapitał zakładowy takiej spółki wynosi obecnie 5 tys. zł.
W doktrynie prawa handlowego wskazuje się, że spółka z ograniczoną odpowiedzialnością jest podmiotem pośrednim między spółkami osobowymi a spółką akcyjną.[2]
Odpowiedzialność spółki z o.o. – wysokość kapitału
Dla wspólników spółki z o.o. niezwykle istotne jest, że w zasadzie nie odpowiadają oni za zobowiązania spółki (art. 151 § 4 k.s.h.), ryzykując jedynie wniesionym do niej majątkiem, natomiast sama spółka, jako odrębny podmiot, ponosi nieograniczoną odpowiedzialność za swoje zobowiązania. Wspólnicy spółki z o.o. odpowiadają zatem za jej zobowiązania jedynie do wysokości wniesionych wkładów.
Nie wyklucza to jednak odpowiedzialności, jeżeli wspólnik pełni równocześnie funkcję członka zarządu, wobec czego wierzyciel spółki, który nie ma możliwości zaspokojenia roszczeń z jej majątku, może skierować swoje działania przeciwko członkowi zarządu, nawet jeżeli jest on wspólnikiem spółki.
Zgodnie z przepisami ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym, spółka z o.o. jest przedsiębiorcą i podlega wpisowi do rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego bez względu na to, czy prowadzi działalność gospodarczą, czy nie. Spółka z o.o. jako osoba prawna może być również podatnikiem podatku od towarów i usług (VAT) oraz innych świadczeń publicznoprawnych. Wiąże się z tym konieczność zgłoszenia zawiązywanej spółki do odpowiedniego rejestru sądowego. Numery NIP i REGON są obecnie nadawane nowym spółkom z urzędu.
Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością działa pod własną firmą. Firma spółki z o.o. może być dowolnie wybrana (nie musi być polsko brzmiąca), jednak należy przestrzegać zasady prawdziwości, wyłączności i jawności firmy.
Spółka z o.o. a kapitał zakładowy
Każda spółka z o.o. posiada własny majątek (odrębny od majątku wspólników), który jest przypisany do różnego rodzaju kapitałów własnych. Wśród nich szczególnym jest wymagany w każdej spółce z o.o. kapitał zakładowy, którego minimalna wysokość wynosi 5 tys. zł. Przepisy nie określają jego maksymalnej wysokości, a sam kapitał może być w zasadzie dowolnie podwyższany lub obniżany (z zachowaniem minimalnej dopuszczalnej wartości).
Kapitał zakładowy dzieli się na udziały o równej albo nierównej wartości nominalnej. Minimalna wartość jednego udziału nie może być niższa niż 50 zł i dotyczy zarówno udziałów o równej, jak i nierównej wartości nominalnej.
Wniesiony do spółki kapitał zakładowy stanowi podstawę jej samodzielnej działalności, a dzięki wyodrębnionym strukturom organizacyjnym spółka działa niezależnie od swoich wspólników, którzy są zobowiązani do całkowitego pokrycia udziałów w kapitale zakładowym. Wkład na ich pokrycie może być wniesiony w formie pieniężnej lub materialnej (aport).
[1] Dane Ministerstwa Sprawiedliwości, cyt za: Grzegorz Gołębiowski (red.), Adrian Grycuk, Agnieszka Tłaczała, Piotr Wiśniewski, Analiza finansowa przedsiębiorstwa. Warszawa, Wydaw. Difin, 2014, s. 24.
[2] por. A. Kidyba, Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Komentarz, Warszawa 2002, s. 4; zob. S. Sołtysiński (w:) S. Sołtysiński, A. Szajkowski, J. Szwaja, Kodeks handlowy. Komentarz, t. I, Warszawa 1994, s. 882.