Model współpracy w ochronie zdrowia od lat opiera się na samozatrudnieniu. Lekarze, pielęgniarki i ratownicy medyczni bardzo często wykonują swoje obowiązki na podstawie umów B2B, które zapewniają większą elastyczność i korzystniejsze warunki finansowe. Planowana nowelizacja ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) może jednak istotnie wpłynąć na sposób, w jaki te umowy będą oceniane przez organy kontrolne.
Nowe kompetencje inspektorów PIP
Zgodnie z projektem ustawy, od 2026 roku inspektorzy PIP będą mogli samodzielnie stwierdzić istnienie stosunku pracy decyzją administracyjną. Decyzja ta będzie natychmiast wykonalna, co oznacza, że szpital, przychodnia czy klinika będą musiały potraktować osobę współpracującą w modelu B2B jak pracownika od dnia doręczenia decyzji — nawet jeśli zostanie złożone odwołanie.
W praktyce prowadzi to do obowiązku:
- zapłaty zaległych składek na ubezpieczenia społeczne i podatków,
- prowadzenia dokumentacji pracowniczej,
- udzielenia urlopów oraz rozliczenia nadgodzin,
- a także ryzyka nałożenia grzywien do 60 000 zł.
Kiedy umowa B2B może zostać zakwestionowana
Placówki medyczne charakteryzują się wysokim stopniem organizacji pracy – grafikami, hierarchią i podporządkowaniem. Takie środowisko naturalnie sprzyja powstawaniu relacji, które mogą zostać uznane za etat. Do zakwestionowania umowy B2B przez PIP może dojść, jeśli współpraca ma następujące cechy:
- stały grafik dyżurów ustalany przez ordynatora,
- wykonywanie pracy w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę,
- osobiste świadczenie usług bez możliwości zastępstwa,
- polecenia służbowe i nadzór przypominający kierownictwo,
- korzystanie wyłącznie ze sprzętu i zasobów placówki.
Umowa B2B a etat – kluczowe różnice
Aby współpraca mogła być traktowana jako B2B, umowa powinna akcentować niezależność i samodzielność lekarza, a nie podporządkowanie.
Umowa B2B nie może zawierać:
- obowiązku osobistego świadczenia pracy,
- stałych godzin i miejsca wykonywania zadań,
- płatnych urlopów i chorobowego,
- ochrony przed wypowiedzeniem,
- podporządkowania kierownictwu placówki.
Powinna natomiast zawierać:
- możliwość zlecania części pracy innym osobom (np. w formie zastępstwa),
- korzystanie z własnego sprzętu i narzędzi,
- samodzielne rozliczanie podatków i składek,
- elastyczne ustalanie godzin świadczeń.
Konsekwencje przekwalifikowania umowy
Dla placówki medycznej skutki mogą być dotkliwe:
- obowiązek zapłaty składek i podatków do 5 lat wstecz,
- konieczność wypłaty świadczeń pracowniczych,
- ryzyko kontroli ZUS i PIP,
- grzywny do 60 tys. zł.
Dla lekarza konsekwencje oznaczają:
- utratę prawa do podatku liniowego 19% i rozliczenie według skali 32%,
- możliwość dochodzenia urlopów, dodatków i świadczeń,
- zmianę reżimu podatkowego i ubezpieczeniowego.
Jak ograniczyć ryzyko
- Audyt zawartych umów B2B – weryfikacja, czy zapisy nie wskazują na podporządkowanie.
- Dostosowanie wzorów kontraktów – eliminacja klauzul typowych dla umowy o pracę.
- Uregulowanie zasad współpracy – określenie zakresu odpowiedzialności, elastyczności i sposobu raportowania.
- Szkolenie kierownictwa medycznego – aby relacja z kontraktorami miała charakter partnerski, a nie pracowniczy.




